Las pod Zarzewiem

Plotka głosi, jakoby w ciągu jednej nocy wyrósł cały, wielki las. Inni do plotki dokładają, że las jakoby ma mieszkańców, rolników z siekierami, sierpami i kosami, lecz nie zbierają oni zboża, nie rąbią drewna. Szukają za to niegrzecznych dzieci i niewiernych mężów. Wielu ciekawskich, których do lasu wyruszyło nie wraca, a Ci, którzy wrócili plotki potwierdzają. Zaś sam las zwą „Labiryntem”.

W ciemne wieczory zaś mówi się o jakiej maszkarze, co po owym labiryncie się pałęta. Nie wiadomo cóż to za stworzenie. Szybkie jest niesłychanie i nim ktokolwiek się przyjrzy, znika nagle „w ostrym cieniu mgły”.