Miłość i rodzina

Miłość i jej rodzaje

Miłość jest tak samo powszechna jak skomplikowana, a co gorsza – ma wiele twarzy. 

Romantyczne ujęcie miłości narodziło się na dworach szlacheckich w poezji oraz listach i osławialo platoniczny związek między dwojgiem, z góry skazanych na porażkę, acz szczerze zakochanych w sobie nieszczęśników. Wątek uciśnionej przez okrutnego męża białogłowej, która pomocy szuka w szlachetnym sercu rycerza staje się ulubionym tematem minstreli. W rzeczywistości prawdziwa miłość dworska opiera się często na zdradach, intrygach i kupczeniem swoim ciałem dla korzyści majątkowych, statusowych lub politycznych, i warto zaznaczyć, że nie jest to wyłącznie domena kobiet.

Platoniczny aspekt miłości, który narodził się w Toussaint, przez wielu uczonych tłumaczony jest jako forma poddaństwa i służby, a nie jako uczucie o podłożu cielesnym – uczucie takie jest wolne od pożądania i zmysłowości, ale obfituje w lojalność. Kocha się zatem władców, seniorow, wiernych, kapłanów, a czasem i poddanych. 

Miłość rodzicielska jest na Kontynencie zjawiskiem ograniczonym. Dzieci kocha się, owszem, ale na swój sposób. Duża śmiertelność wśród najmłodszych przyczyniła się do tego, że rodzice nie przywiązują się zbyt mocno do własnych potomków choć w większości starają się troszczyć o nich jak tylko się da. Dziatwa zatem rzadko kiedy jest rozpieszczana, ale często między sobą rywalizuje, chociażby o względy rodzica. 

Małżeństwo i rodzina

U szlachty w Królestwach Północy i w Nilfgaardzie małżeństwu bliżej jest do interesu niźli świadectwa uczucia, a najczęściej ma wydźwięk polityczny. Związki zawiera się między innymi dla korzyści majątkowych, poszerzenia wpływów lub w celu wyciszenia sporów. Nie oznacza to jednak, że wśród szlachty nie spotyka się szczęśliwych par.

Struktura modelu rodziny dworskiej polega na systemie patriarchalnym – mąż jako głowa rodziny pełni funkcję reprezentanta domu i odpowiada za familie. Dzięki wpływom nilfgaardzkiego równouprawnienia w Srebrogórzu żony-szlachcianki coraz częściej zarządzają majątkiem i dbają o edukację dzieci. Zdarza się, że pomagają małżonkom w interesach lub zastępują ich na spotkaniach. Relacje małżeńskie są podparte na współpracy, w której każda ze stron spełnia własne obowiązki. 

Szlachta czasem nawiązuje dłuższe relacje pozamałżeńskie, a osoby takie niekiedy uzyskują oficjalny tytuł faworytów. Takie związki stanowią alternatywę dla małżeństw, w których nie pojawia się uczucie lub zastąpiło je znużenie, a na dodatek posiadanie kochanki lub kochanka niższego stanu, choć kontrowersyjne, pozwala uniknąć przykrych konsekwencji wynikających z mezaliansu. 

Wśród zwykłego pospólstwa i chłopstwa ludzie łączą się ze sobą raczej swobodnie, ale romantyzm sam w sobie nie jest powszechny, bo małżeństwo opiera się na fundamentach potrzeby założenia rodziny – dzieci bowiem to dodatkowa pomoc przy pracach w domu i wokół gospodarstwa. W najniższych strukturach społeczeństwa patriarchalizm jest bardziej dominujący, więc kobiety ograniczają się do wykonywania obowiązków domowych. Mężczyźni nierzadko uciekają się do przemocy, by uwypuklić swoją władzę w domu w imię zasady “kobieta nie bita – podłoga nie umyta”.

Mieszczanie i kupcy, szczególnie ci zamożniejsi, w kwestii planowania związków chętnie polegają na modle szlacheckiej – małżeństwo zatem stanowi formę ugody pomiędzy dwoma rodzinami, a ta ma pomnożyć majątek lub być korzystna statusowo dla obu stron. Zdarza się, że znani przedstawiciele mieszczan, szczególnie jeśli pełnią ważne funkcje w urzędach, “wżeniają się” w rody dworskie. Nie ma jednak restrykcyjnego prawa, które nakazuje, że w związku każdy ma być sobie równy pod względem statusu majątkowego – jeśli uczucie łączy bogatego kupca i uboższą mieszczankę to zazwyczaj kończą jako małżeństwo bez ryzyka utraty dobrego mienia czy wydziedziczenia.

Zaręczyny

Warto też zaznaczyć, że ważnym procederem, który nadaje poważnego tonu każdemu związkowi nie jest ślub, a zawarcie umowy przedmałżeńskiej czyli zaręczyn.
Podczas zaręczyn negocjowany jest wkład obu stron – wysokość posagu, który wniesie kobieta oraz, w przypadku mężczyzn, jakość warunków, jakie musi zapewnić przyszłej żonie. Zaręczyny też, szczególnie u szlachty, wiążą już kilkulatków – umowa gwarantuje przyszły spokój rodzin i daje dużo czasu na zebranie potrzebnych funduszy.
Zerwanie umowy przedmałżeńskiej ma niekiedy silniejszy, negatywny wydźwięk i gwałtowniejszy przebieg niż rozwód.

Wdowieństwo

W przypadku wdów i wdowców sprawa ma się różnie. Mężczyźni, którzy stracili żony, bardzo często wiążą się ponownie, często z o wiele młodszymi wybrankami, które wybierają sobie sami. Jeśli w pierwszym małżeństwie pojawiają się dzieci, te zwykle traktowane są z należytą troską i mają pierwszeństwo dziedziczenia.
Wdowy mogą pozostać do końca życia w wolnym stanie lub, jeśli zażyczy sobie tego rodzina kobiety, a ona sama jest bezdzietna lub nosi pod sercem pogrobowca, zostaje wydana za mąż ponownie. Wdowom często przypada rola zarządcy i reprezentanta domu, o ile krewni zmarłego męża nie roszczą sobie praw do majątku. Zdarza się, że owdowiałe kobiety przechodzą pod opiekę męskiego reprezentanta rodziny męża – brata lub dorosłego syna – i niekiedy też zostają za nich wydane.
Powrót młodego wdowca lub młodej wdowy do rodzinnego domu uważa się za niewłaściwy.

Bękarci

Dzieci pochodzące z nieprawego łoża nie mają łatwo i bardzo często kończą w przytułkach czy sierocińcach, o ile wcześniej ciąża nie zostanie przerwana na skutek aborcji. Najwięcej bękartów rodzi się po przedstawicielach szlachty – zbrzuchacone przez dworzanina chłopki i mieszczanki zwykle rodzą im dzieci w nadziei, że poprawią swój status, a potomek zostanie uznany i trafi na służbę do ojca chociażby jako pomoc przy domu. Matki czasem dochodzą swoich praw na drodze sądowej by uzyskać odszkodowanie za straty poniesione w czasie ciąży i po porodzie.
Szlachcianki i zamożniejsze mieszczanki przeważnie starają się zapobiegać pozamałżeńskim ciążom lub, jeśli to nie pomaga, przerywają je albo wmawiają mężom, że dziecko jest ich.