Nowicjusze nowicjuszom

POCZĄTEK GRY

Początek gry dla osoby niezaznajomiony w ogóle z typem gry, do którego należą Tajemnice Cintry jest bardzo trudny. Wiele rzeczy, które myślimy, że nam wolno robić, że pasują do świata gry – „w końcu w grze XXX to wszystko działało“ – tutaj często nie znajdują rozwiązania, a wręcz są niemile widziane.

W tym artykule opisane zostały doświadczenia osoby, która została z własnej woli rzucona na „głęboką wodę” bez wcześniejszego zapoznania się z światem, z doświadczeniem wyciągniętym jedynie z typowych gier rpg. Z „wiedzą” o grze na poziomie używania „🙂“ w wiadomościach. Notabene, nie wolno ich używać, jednak o tym w dalszej części materiału.

TWORZENIE POSTACI

Pierwsza najważniejsza zasada – dobrze rozplanuj historie postaci, zwykłej postaci, a nie herosa czy bohatera. Gracze wcielają się w normalnych ludzi (i nieludzi)… czy to panią z piekarni na rogu ulicy, do której zawsze chodzisz po chleb, czy żebraka, którego spotykasz pod bramą. Owszem, istnieją postacie elitarnej, ale jeżeli czytasz ten tekst to jest dla Ciebie stanowczo za wcześnie.

HISTORIA POSTACI

Najważniejsza na początek sprawa, która będzie opisywać przeżycia twojej postaci oraz tłumaczyć konsekwencje zachowań i doświadczeń. I najważniejsze – nie ulega zmianie! Raz zaakceptowana historia musi taką pozostać. Jedynymi ingerencjami jakie można w nią wdrożyć to rozwinięcie wątków wcześniej wymienionych (dla przykładu „postać brała udział w bitwie XYZ” – i na potrzeby wyjaśnienia niechęci do ognia, opisujesz, co wydarzyło się w tej bitwie), oraz reakcja postaci na fabułę rozegrana już w trakcie rozgrywki. Oczywiście w granicach rozsądku.

Stworzyłeś bohatera, jesteś w grze, chodzisz po mieście/wiosce. Jak reagować i tworzyć żyjącą postać? Co można a czego nie? Jak rozmawiać z innymi postaciami? Wyobraź sobie, że to prawdziwy człowiek. Widzisz to, co widziałaby normalna istota.

Dla zobrazowania przedstawiam przykład: Stoisz przed budynkiem, w którym popełniane jest morderstwo – no to stoisz – mimo, że na monitorze je widzisz, to twoja postać przecież NIE WIDZI PRZEZ ŚCIANY.

Kolejny; idziesz ulicą, a za zakrętem czeka na ciebie grupa bandytów – nie cofasz się, nie uciekasz, w końcu są za zakrętem, więc normalnie nie byłoby ich widać. Dlatego z bólem serca wychodzisz im naprzeciw. Przykro mi. Warto zawsze o tym pamiętać, bo nawet doświadczonym graczom zdarza się zapomnieć o takich podstawach – to prowadzi do tak zwanego powergamingu.

Powergaming jest na TC zjawiskiem wykorzystywania „ułomności” mechaniki, która nie może ograniczyć, min. widoczności zza ściany, ale również fabularnym opisom „wyskakującym w przyszłość” w typie: *skacze mu na plecy i łamie kark*. To nie zawsze tak działa, więc wstrzymaj swoje konie!

ROZMOWY Z GRACZAMI

Jest to element, który bardzo ciężko ogarnąć na początku, w przypadku wcześniejszego braku doświadczenia. My nie rozmawiamy z innymi graczami, to nasze postacie rozmawiają z innymi postaciami. I pewnie może zadajesz sobie pytanie „o co chodzi?” A chodzi o to, że rozmowy jakie możemy prowadzić w grze, nie mogą wychodzić poza jej obszar i muszą być odzwierciedleniem osobowości, jaką nadaliśmy własnej postaci. Przyjmujemy, że to realny świat.

Nie wypada pisać przykładowo „mam czas do 18:00 potem idę na autobus” – nasi rozmówcy zaczną się zastanawiam „Co to autobus? O czym on/ona mówi? Postradał rozum?”. Zamiast tego utarło się w zwyczaju, że jeżeli nie możemy grać dalej to nasza postać mówi „chce się położyć o 18:00, głową jakoś mnie boli, więc zaraz pójdę do łóżka”. Jeżeli musimy na chwile odejść, przykładowo odebrać telefon, otworzyć drzwi, bo listonosz przyszedł z paczką, najczęściej odgrywamy zamroczenie, zmęczenie, nagłą potrzebę drzemki. Kombinuj!

Kolejnym problemem tutaj to emotki. Nie używamy emotek w stylu xD, ;P, x_X – Wybij je sobie z głowy, a jeśli masz z tym problem dam ci rade: Pinezki między klawiszami klawiatury zaraz obok nawiasów, kropek itd. – sprawdzony sposób

SŁOWNICTWO

Idąc za wyżej wymienionym przykładem autobusu, zapamiętaj – Nasze postacie żyją w realiach fantastycznego średniowiecza i to dodatkowo w uniwersum wiedźmina. Dla naszych postaci nie istnieją takie słowa jak autobus, samochód, film i tak dalej. więc ich nie używaj. Nawet wśród związków frazeologicznych jest wiele sformułowań, które nie „odnajdą” się na Tajemicach Cintry w oryginalnej formie. 

Przykłady: „Ale podłożyli nam konia trojańskiego”. Troja w uniwersum wiedźmina nie istnieje, ALE użyj wyobraźni i podmień przymiotnik na „redański” – od razu lepiej, a i większość graczy podłapie parafrazę.

Wpływanie na otoczenie. Jeżeli rozmawiasz z drugą osobą nie stoisz jak słup soli – gestykulujesz, mimikujesz, zmieniasz pozycje, ułożenie ciała. Przy odgrywaniu postaci opisuj to wszystko – urealnisz w ten sposób swoją grę. Jak to zrobić? Najczęstszym problemem nowych graczy jest to, że albo nie wiedzą, jak wywołać opis zachowania.

Do tego wystarczy znak „:” oraz spacja po nim. Wówczas wpisane po spacji zdanie będzie ujęte w „**”. Przykład: *Uśmiechnął się szeroko i mrugnął porozumiewawczo do kompana*. Istnieje również komenda .emote, która wywołuje automatyczną, choć krótką emote doprawioną efektem dźwiękowym. Wszystkie komunikaty pojawia w journalu – zaraz… w czym?

JOURNAL

Czyli dziennik, „historia” tego co się na około nas dzieje – na górnym pasku menu w grze kliknij journal – sama tę opcję odkryłam dopiero po miesiącu gry, a jest bardzo przydatna. Uwierz.

WIEDZA GRACZA A WIEDZA POSTACI

Umiesz już odgrywać swoją postać wiesz, jak opisywać jej zachowania i prawidłowo ją wysławiać. Postanawiasz zarobić i zebrać jakieś rośliny – po użyciu shift+ctrl pojawiają się nad nimi nazwy… Ale! Jeżeli twoja postać nie zna się fabularnie na zielarstwie, mimo, że na monitorze pojawia się napis XXXX, to dla postaci powinien być to zwykły krzaczek. Należy tutaj rozdzielić wiedzę, którą jako gracze dysponujemy (albo nie posiadamy, ale „czytamy” ją z mechaniki) od tego, co wie nasz bohater. To wbrew pozorom może być trudne!

Weźmy dla przykładu sytuację, w której jesteś architektem, ale prowadzisz na TC sklepikarza. Skąd niewykształcony sklepikarz ma wiedzę o technice budowie domów, fundamentów, etc.?

Całą swoją wiedzę jako gracz należy wyrzucić do umysłowego kosza i skoncentrować się tylko na tym, co, jak i skąd wie twój bohater. Bo przecież owszem, sklepikarz może mieć jakieś pojęcie o budownictwie – może za młodu dorabiał na jakiejś budowie? Ale to już kwestia historii twojej postaci – tego co wymyślisz, i co ważniejsze – napiszesz w podaniu. Niekoniecznie musi to być napisane wprost w aplikacji – jeśli zaznaczysz, że ojciec postaci był architektem to może dysponować jakimś pojęciem.

Co jeszcze tyczy się wiedzy gracza a wiedzy postaci? Między innymi to, czego chcący lub niechcący dowiemy się poza rozgrywką. GT, czyli Game Talk, to wymiana informacji o szczegółach fabularnych dotyczących fabuły postaci.

I wierz lub nie – potrafi nabrudzić. Już pomijając fakt, że GT po prostu odbiera nam, jako graczom, czysty fun z przeżywania i odkrywania fabuły, to jeszcze może doprowadzić do nieprzyjemnych konsekwencji – jeśli nie swojej to cudzej postaci. GMi również nieprzychylnie patrzą na takie praktyki.

Szanujmy zatem rozgrywkę swoją i innych – nie GTujmy!

CZAS W GRZE

Pojęcie czasu, potrafi płatać figle. Początkowo może to przysporzyć wielu problemów – po wejściu do gry można zauważyć, że doba w grze trwa 3 godziny i jeżeli usłyszysz od gracza, przyjdź jutro do mnie, to nie znaczy, że czekasz 3 godziny tylko autentycznie przychodzisz dopiero dnia następnego.

To samo, jeżeli umawiasz się z kimś w grze na godzinę 17 – to nie chodzi o piątą po południu zegarze w grze tylko o piątą po południu w realnym świecie. Gracze używają również pojęć typu „dzwon” – nawiązując tym samym do kościelnych, bijących w określonych porach dzwonów.

Reasumując – minuta w grze to minuta w realu, godzina to godzina, dzień to dzień, miesiąc to miesiąc. Jedynie rok się nie zgadza i to jedyna rzecz, którą należy dostosować.

TRAKTUJ NPCÓW JAK ŻYWYCH LUDZI – ZAWSZE!

To kolejny dość częsty błąd, który w przeciwieństwie do większości wcześniej wymienionych najtrudniej wykorzenić. Traktujemy każdego NPC jak żywego człowieka a nie zlepek pikseli. Miasta żyją, ludzie poruszają się, widzą, czują i mają emocje.

MOJA POSTAĆ JEST RANNA/MARTWA. CZEMU MNIE TO ZROBILI?!

Grając postacią niewątpliwie zżywamy się z nią, więc jeżeli coś nie pójdzie po naszej myśli i poniesiemy porażkę to przeżywamy to nieraz gorzej niż postać, którą prowadzimy…. zaraz… co? Właśnie to chyba najcięższa rzecz do wykonania, oddzielić się od postaci. Czasem rozumie się to dopiero po dłuuuuuugim czasie.

Ciężko to opisać, ale najłatwiej chyba będzie, podając autentyczny przykład, który sporo we mnie zmienił. Dołączając do grupy tzw „papierowej” RPG spotkałam graczy, który grali co tydzień przez ponad rok i w wyniku konsekwencji, ich postaci były – łagodnie określają – oszpecone. Mimo braków uszu, rąk, nóg u postaci gracze wciąż mieli fun! Dla niewtajemniczonego naturszczyka może być to szokujące. Dla mnie było.

Tutaj przechodzimy do drugiej części akapitu – „czemu mnie to zrobili?”. Bo wiecie, Ekipa Fabularna jest od tego, by urozmaicić nam rozgrywkę i dać możliwość rozwoju. A co, jeśli moja postać podejmie naprawdę głupie kroki? Pewnie zostanie ukarana, spotka się z jakimiś mniej lub bardziej dotkliwymi konsekwencjami. Nie świadczy to jednak o złośliwości GMów. Czasem to złośliwość kostki. Albo działań innych graczy! Nie wiem, nie wnikam, nie GTuję!

MAM PYTANIE

Nie wiesz, jak coś zrobić i chcesz zadać pytanie? Pierwsze co przychodzi na myśl to, gdzie je mogę zadać? Jeżeli to pytanie mechaniczne to oczywiście nie w grze, a na discordzie. Ale jest też pewien problem – mianowicie GT.

Przykładowo: „Stoje przed sklepem na ulicy Miodowej. Jak kupić przedmiot?” – GT w tym wypadku będzie dotyczyło miejsca pobytu postaci. Najlepiej układać tak pytania, aby unikać podawania „wrażliwych” informacji. Z resztą, najlepiej napisać do ekipy!