Saldsten zwane Wioską rybacką

Kiedyś to było Saldsten a teraz to nie ma… Tak o obecnej wiosce mawiają tutejsi. I prawdą też jest, że obecna wioska w niczym nie przypomina tego czym była zanim została spalona przez ludzi Rympałka. Mimo wielkich obietnic i planów, głośnych postulatów ówczesnego komorzego Horeza wioska nie została perłą okolicy a raczej czymś na kształt zdechłej ryby od której okoliczna ludność woli trzymać się na dystans. Nie wzięło się to jednak znikąd, z racji na fakt iż miasto zajęte było budową nowej dzielnicy, zarówno budowniczowie jak i architekci miejscy nie mieli czasu ani chęci zajmować się małą spaloną wsią. Dlatego gdy przyszło do jej odbudowy zrobiono ją w zasadzie zwiezienia wszystkiego co zostało z budowy głównego miasta i nakrycia tego słomą. Bliskość wody i tanie chaty sprawiły że w tej okolicy osiedli tutejsi flisacy oraz drobni rybacy, którzy szukali spokoju i miejsca w którym mogliby pracować bez marudzenia mieszkańców czułych na rybne zapachy.