Zagubione skarby

Młody chłopak wbiegł po schodach na górę, ledwo łapiąc oddech skręcił w boczny korytarz a następnie wpadł w drzwi otwierając je z hukiem. W Sali przy stole siedziało dwóch mężczyzn, jeden z nich odwrócił się drugi zaś zignorował chłopca.

– Zarządco! Znaleźliśmy go! Duma Marsii… – złapał szybko oddech – Duma poszła na dno. Nasi meldują, że wrak znaleźli na dwa dni konno od miasta. – mówił szybko łapiąc powietrze.

– Można było się tego spodziewać – powiedział starszy z mężczyzn odkładając filiżankę na spodek. – wszak to będzie dwa tygodnie jak wysłaliśmy nasze statki abyście ją znaleźli. – Zwrócił wzrok na młodziana w drzwiach. – Ostało się coś z niej czy wszystko sztorm zabrał? Pytam o ładunek, paczki jakie? drewno?

-Nie Panie! Sam kadłub i paru topielców… Bez…

-Bez ładunku… – dokończył drugi mężczyzna poprawiając od niechcenia zdobioną szatę – A to niefortunnie się złożyło drogi Panie, pewnikiem ta wieść dotarła już do sam wiesz kogo. – zwrócił wzrok na tego od filiżanki. – Trzeba będzie po nowy statek posłać. – dosłodził jeszcze napój i zamieszał nie wydając nawet dźwięku.

Starszy z mężczyzn wstał zdenerwowany. – Nie mamy już czasu na na nowy transport, lada dzień miały ruszyć przygotowania. A my nic nie mamy… – Podszedł szybkim krokiem do młodzieńca – A skrzynia! Skrzynia jest najważniejsza! Znaleźliście ją?! – Chłopaczek czapkę zmielił w dłoniach i pokręcił głową spuszczając wzrok.

-Skrzynka znikła Panie. Pewno na dnie już leży…

-Nie chce nawet tego słyszeć! skrzynia musi się znaleźć. Jak wyjdzie że znikła… Melitele mniej nas w opiece- starzec pobladł na już i tak bladych policzkach. – Skrzynka musi się znaleźć. Obszedł pokój w koło szybkim krokiem.

-Co zamierzasz? – Drugi z mężczyzn zamoczył ciastko w napitku i ugryzł delektując się nim.

-Jak co? Znaleźć skrzynkę! Dajcie ogłoszenia wszędzie! Niech szukają ludzie. Dajcie, że jakaś nagroda jest cokolwiek byle by się znalazła!

-A materiały na budowę? Bez drewna prace nie ruszą- wzrok utkwił w starszym.

-Materiały też ważne, nie inaczej… Ale skrzynia jest najważniejsza!