Uniwersytet Saldforski

Założony w 1173 roku, 20 lipca, przez szlachciankę Milanę Rose. Nie potwierdzono nigdy, aby była ona faktycznie kochanką Diuka Felixa, jednak do dziś nie wyjaśniono, jak szlachcianka z podupadłego rodu, nagle zdobyła całkiem sporą fortunę, wyniosła się z domu rodzinnego oraz zamieszkała w Saldforcie, który Felix regularnie i nieoficjalnie odwiedzał, jakoby powietrze w tamtejszych lasach mu służyło. Faktem jest, że z tych nieoficjalnych wyjazdów wracał z werwą i wieloma nowymi pomysłami. Co niektórzy historycy sugerują, iż budowa portu w Emersvort powstała po powrocie z takich wypraw. Sama Milana żyła skromnie. Gdyby nie ogromna inwestyja w renowację elfich ruin obok Saldfortu, nie przykułaby ona do siebie żadnej uwagi.

1173 – 1184 Początki działania uniwersytetu.

Uniwersytet usiłowano odbudować na wzór elfich budowli, co okazało się jego zgubą architektoniczną. Elfy efekty prac ludzi zwykły nazywać abominacją, pomnikiem ograniczenia ludzkich umysłów. Bryła, która powstała w wyniku starań nawet w oczach ludzi była określona mianem znośnej, daleko jej było do urody dawnych elfich budowli.

Z początku uniwersytet wydawał się mieć świetlaną przyszłość. Pierwsza kadra, jaka zarządzała uczelnią była pościągana z innych uniwersytetów obietnicą lepszych zarobków, składaną przez Milanę Rose. Wszystko zmieniła jednak epidemia potów, która nie oszczędziła światłych umysłów, ni samej Milany.

1184 – 1234 Ciemne czasy

Czasy, gdy budynki uniwersytetu zostały zagospodarowane przez władze i używane jako sąd oraz urząd. Władze Klemensa oraz Steffrona Pierwszego to okres, w którym uniwersytet był daleki od spełniania swoich pierwotnych założeń.

1234 Zmiany na gorsze

Urząd zostaje przeniesiony do Saldfort. Oficjalnym powodem podaje się niezadowolenie mieszkańców, którzy musieli opuszczać miasteczko, aby załatwić jakieś sprawy.

Tego samego roku, po zaniżonej cenie uniwersytet został odkupiony przez prywatnego przedsiębiorcę Ambrożego Klempa.

W przeciwieństwie do założycielki, Ambroży uniwersytet traktuje inaczej. Sprowadza raczej miernych naukowców, którzy często nie znajdywali pracy na innych uniwersytetach, lub byli z nich wyrzucani za pijaństwo, bądź przesadzili o parę razy z wulgarnymi propozycjami wobec studentek.

Nim jeszcze Uniwersytet przyjął pierwszych studentów, Ambroży uzyskał tytuł profesora, mimo, że nigdy na uczelnie wyższą nie uczęszczał.

1234-1250 Zła sława

Uniwersytet zyskał bardzo złą opinię w świecie naukowym. Istnieje przeświadczenie, że jeśli nie dałeś rady w Oxenfurcie, to w Saldorft wciąż masz szanse na profesurę. Medycy z tego uniwersytetu z pewnością mają większą wiedzę od przeciętnego człowieka, lecz mało kto świadomy odda się poważnym zabiegom w wykonaniu tych ludzi. Jedynym haczykiem okazuje się bardzo wysokie czesne. na które pozwolić sobie mogą tylko wybitnie bogaci mieszczanie i szlachta.

1250 – obecnie

Po śmierci Ambrożego uniwersytet staje się własnością jego dzieci, które nie posiadały potrzeb podobnych do swojego ojca. Oddały władze w ręce kadry, która usiłując poprawić sławę wprowadziła stypendia dla uboższych. Obecnie, aby utrzymać się na uniwersytecie należy posiadać minimalną wiedzę, z którą z pewnością nie przepuszczonoby nikogo na lepszych uczelniach oraz płacić wysokie czesne bądź posiadać ponadprzeciętną wiedzę, która da studentom stypendium, pokój w niewielkim domku studentów oraz darmowe kształcenie.

Jak niesie plotka, obecni właściciele uniwersytetu, uważają go za problem i chętnie odsprzedaliby go, gdyby usłyszeli odpowiednią cenę.